sprawa przedstawia się tak:
Wybaczcie pośpiech. Następny post będzie bardziej opisowy.
Korci mnie by ograniczyć się do stwierdzenia, że w OpenMW bez zmian, ale to nie byłaby prawda. Zmiany są ogromne, jednakże ich natura nie odbiega od tych z poprzednich tygodni. Ot, kolejna góra błędów naprawiona.
Warto nadmienić, że jest to góra wyjątkowo znacznych rozmiarów. Nie jakiś tam Kasprowy Wierch czy Babia Góra, a przynajmniej K2. O ile, oczywiście, przyjmiemy tą analogię za na tyle użyteczną by ją nadal ciągnąć. Intuicja oraz doświadczenie podpowiada, że lepiej ją porzucić i przejść do faktów.
Liczba rozwiązanych błędów sięga setek. Dosłownie. Możecie sprawdzić sobie na bugtrackerze jeśli (mi?!) nie wierzycie. Główna w tym zasługa Scrawla, ale również inni programiści wydatnie przyczynili się do tego wyniku. Nie można zapomnieć choćby o mrCheko.
Oprócz tego: obawiam się, że niezbyt wiele. Aktualnie pracuję nad obsługą zagnieżdżonych danych w OpenCS (przykładowo, lista przedmiotów będących w posiadaniu postaci niezależnej) co jest w sumie dość ciekawe, ale aktualnie wciąż niedokończone.
Witajcie ponownie,
Projekt pędzi do przodu niczym naszprycowany Armstrong w swoich najlepszych czasach. Nie lubicie kolarstwa? Uważacie je za nudne? Ja też. Ale tym bardziej dopełnia to analogii.
Bo rozwój OpenMW jest w gruncie rzeczy powtarzalny jak pory roku i co za tym idzie: tydzień w tydzień muszę pisać o tych samych rzeczach. Scrawl znowu rozwiązuje niezliczone bugi, greye przeprowadza refaktoryzację kodu sztucznej inteligencji, pvdk stara się pracować nad starterem (a dokładnie nad instalatorem Morrowinda), zini wprowadza zmiany do OpenCS – natury tych zmian nie sposób zrozumieć bez znajomości struktury tej aplikacji.
Całe szczęście mam w zanadrzu jeszcze kilka ciekawostek. Po pierwsze: jeśli chcielibyście być pierwszą osobą która przejdzie Morrowinda uruchomionego na naszym silniku… nic z tego. Rebel-raider już tego dokonał.
Po drugie: scrawl ostatnio wspominał, że musi się użerać z byle-jakością modów. Pokiwaliśmy ze zrozumieniem głową, nie spodziewaliśmy się ujrzeć tego.
Tak, mody zawierają niekiedy „junk data”. Biedny scrawl.
Gdybyście nie zauważyli, to mamy już wydanie 0.30.0. Wspaniałe! Jego długa lista zmian, niech będzie moim usprawiedliwieniem: tłumaczenie tego dla Polskich czytelników wymaga więcej wysiłku, niż jestem w stanie poświęcić. Za to mogę przetłumaczyć wam bardzo ciekawy post Ziniego, opisujący obrazowo aktualny stan projektu.
Jak możecie zobaczyć pod adresem https://forum.openmw.org/viewtopic.php?f=2&t=2199 jesteśmy bardzo blisko pełnej reimplementacji funkcjonalności Morrowinda. Wszystko idzie w dobrym kierunku i… nie mam nic do dodania odnośnie OpenMW.
OpenCS to odmienna kwestia. Brakuje nam siły roboczej. Aktualnie większość pracy jest realizowana przez sirherrbatkę i mnie, a to zwyczajnie nie wystarcza. O ile nie chciałbym odciągać deweloperów od OpenMW by pracowali nad edytorem, o tyle zachęcam nieaktywnych lub byłych programistów OpenMW do pomocy. Nowe osoby są oczywiście również mile widziane.
Tak. To są nasze perspektywy. Prawdę powiedziawszy, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że OpenMW; wraz z ostatnim wydaniem dotarł do etapu który z jednej strony jest nudny: bo do wydania 1.0.0 najpewniej nie będę mieć okazji do opisania szczególnie wielu podniecających zmian w programie, ale z drugiej strony czeka nas masa pracy przy doprowadzaniu całości do pełni grywalności.
I nie przestajemy pracować! Scrawl, przykładowo jest super-aktywny: naprawia bugi jeden za drugim niczym bohater filmów akcji. Didimaster również naprawił wiele błędów, zaś puppykevin pracuje nad wprowadzeniem animacji twarzy do OpenMW. Aktualny ich stan jest… zdaje się że sami wiecie jaki.
Zini wprowadził bardzo istotną zmianę do edytora. Otóź obecnie obsługuje on zapis również odniesień (referencji) co jest funkcją fundamentalną i niezbędną dla dalszego rozwoju OpenCS.
Najważniejsza nowość jaką mam do przekazania nie dotyczy jednak OpenMW: Lgro, za dnia programista, wieczorami mistrz sztuk walki i nasz niezawodny admin się żeni! Z tego miejsca życzę mu szczęścia i pomyślności na nowej drodze życia, a wszelkie zawodzące wniebogłosy czytelniczki informuję, że ponoć scrawl jest jeszcze wolny… Nie krępujcie się dodać własne życzenia dla państwa Gromanowskich!